
W co grasz, kiedy Cię nie widać?
(czyli dlaczego archetypy to nie quizy, a energia to nie dress code)
Pewna kobieta – nazwijmy ją Kasia – pracuje w agencji reklamowej. Znasz ten typ: świetna prezencja, wysokie obcasy, pewność siebie wymodelowana jak kampania 360°. Ma archetyp Mentorki w małym palcu, zna język celów, priorytetów i konwersji. Ma też uczucie, że codziennie przed wyjściem z domu wkłada nie tylko marynarkę, ale i siebie w ramy.
Powiedziała kiedyś: „Ubieram się jak sukces. Ale w środku? Jakby ktoś zakleił mi usta bez taśmy.”
I to był ten moment, w którym zrozumiała, że gra. Że Mentorka to może był kiedyś jej sen – ale teraz jest już tylko kostiumem, w którym intuicja cicho płacze w łazience.
To nie jest tekst o Kasi. To tekst o tym, jak często my – ludzie – gramy coś, co nie jest nasze. Bo dobrze wygląda. Bo jest modne. Bo „działa”. Bo ktoś powiedział, że jak chcesz być wiarygodna, to nie możesz pachnieć kadzidłem i mówić metaforami. Albo że jak jesteś mężczyzną, to Twój archetyp musi być Królem – a nie, dajmy na to, Opowiadaczem, który wszystko przetwarza w zdania z trzema przecinkami i pytaniem egzystencjalnym na końcu.
I wiesz, co się dzieje wtedy?
Znika nie tylko prawda. Znika energia. Bo archetyp to nie zadanie do wykonania. To głos do rozpoznania. To nie quiz z Instagrama, który powie Ci, że jesteś 70% Estetką i 30% Rebelką. To coś głębiej.
Coś, co płynie przez Twoje decyzje, ton głosu, wybór książek, nawet sposób, w jaki otwierasz okno. Archetyp to energia, która się śni, zanim jeszcze ją nazwiesz.
W tej serii nie będę Ci tłumaczyć, „co to znaczy być Inspiratorką”. Nie będzie tabelek ani wykresów. Będą historie. Z życia, z pracy, z tych miejsc, gdzie wizerunek pęka jak źle dobrana marynarka.
Będą archetypy kobiece – ale nie jako etykietki, tylko jako drogi. I będą archetypy męskie – nie jako odbicia kobiecych, ale jako zupełnie inne osie napięcia. Bo męskość to nie zmaskulinizowana kobiecość lub odwrotnie. To osobny kod. Osobna logika. I czasem osobna samotność.
Będziemy mówić o Cieniu, o pozie, o wyczerpaniu. O byciu w nie swoim życiu, tylko dlatego, że dobrze wygląda w CV.
I tak, będzie też coś praktycznego – bo wiem, że lubisz konkret. Test archetypów – oparty na moim autorskim, 16-typowym modelu – i e-book, który nie da Ci odpowiedzi, ale zada pytania, które mają sens: Jesteś Wilkiem udającym Lwa?
Nie dlatego, że Wilki są gorsze. Ale dlatego, że każdy Wilk udający Lwa kończy w terapii… albo na TikToku.
📍 Seria rusza dziś. Kolejny wpis za tydzień.
Czujesz, że coś w Tobie właśnie się poruszyło?
Może to tylko drobny szmer.
Ale czasem od szmeru zaczyna się… mapa.
🌀 Zostaw swój ślad – 👉zapisz się, jeśli chcesz być pierwszą osobą, która usłyszy o nadchodzącym teście archetypów.
Nie dostaniesz jeszcze odpowiedzi. Ale dostaniesz coś cenniejszego: początek rozmowy.
🎁 Na dobry początek – link 👉ebook „Nie udawaj Lwa, kiedy jesteś Wilkiem” w symbolicznej cenie 11 zł.
Nie po to, by Cię przekonać. Tylko by coś rozjaśni
A Ty? Kogo dziś grasz?